<p><em><strong>Wiecie jak to jest, kiedy w szpitalu gasną światła i zostaje tylko przyciemniona żarówka na korytarzu?</strong></em></p> <p><em>Znacie ten szpitalny zapach, którego nigdy się nie zapomina?</em></p> <p><em>To ściśnięte serducho, bo rodzice musieli na noc iść do domu?</em></p> <p><em>Ten wielki znak zapytania, kiedy słyszycie o jakiś dziwnych badaniach i nie wiecie co Was czeka?</em></p> <p><em>Wtedy właśnie wyłażą szpitalne Strachy i Potwory o dziwnych imionach jak </em><em><strong>Rezonator</strong></em><em>, </em><em><strong>Tęsknotus za Rodzinus</strong></em><em>, </em><em><strong>Nudnator</strong></em><em>, </em><em><strong>Łysolek.</strong></em><em>..</em></p> <p>To opis książki “Jak poradzić sobie w szpitalu”. Książki, którą napisała niezwykła autorka - Zuzia Halicka, która sama doświadczyła choroby nowotworowej w dzieciństwie. Skąd pomysł na taką książkę i jaka historia za nią stoi? O tym porozmawiamy w dzisiejszym odcinku. Ostrzegam, że nagrywamy w kawiarni, więc z góry przepraszamy za dźwięki otoczenia.</p>