Rok już jak aktywowałem kanał na YT po latach zamuły i co? Nic, not what I ordered, yes but actually no, mam wrażenie, że o ile bycie podcasterem zawsze było fajne, to bycie youtuberem nie jest jakimś ważnym elementem mojej przyszłości.
W stylu najlepszego radosnego pieprzenia, chaotycznie, marudnie, z pretensją i tak, jak trzeba – po dziadowsku. W końcu osobowość zobowiązuje.